sobota, 4 grudnia 2010

Nie jest zła. Zima.

Zima włazi mi każdą szczeliną w zakamarki mojego ciała. Choćbym nie wiem jak się okapturzyła, zawsze skubana znajdzie drogę. To jak wkładanie lodowatej ręki pod bluzkę. 

Zauważyłam, że zimą trzeba się cieszyć. Jak tylko ma się ochotę marudzić to od razu znajdzie się ktoś, kto udzieli stosownej reprymendy, że Polacy marudzą zawsze, że zima jest przecież piękna. Więc ja się cieszę, cieszę się każdego dnia, bo każdy dzień zimy przybliża mnie do wiosny.   

- Jak zapętlić na wpół śpiącego człowieka?
- Dać mu trójkątny koc.
                                                     by Joe Monster

Wczoraj zdzierałam gardło wyjąc pod sceną 'jak statki na nieeebiieeee'.... Spotkałam prawie wszystkich, których przez ostatnie pół roku nie miałam okazji spotykać. Brakowało mi tych branżowych imprez, więc tym bardziej cieszy mnie zawodowy come back. W zasadzie wszystko mnie cieszy, bawi, podnieca i ekscytuje. Nawet pełna skrzynka mailowa. Wariatka.   




No właśnie bejbe. Tylko widzisz, pomieszanie danielsa z wódką nadal nie zaburza, w moim przypadku, jasności widzenia. Wszystko było źle, źle grasz, złe reguły stosujesz. To nieostrożne zwłaszcza, gdy łamiesz zasady. Bo ja lubię swoje zasady. Lubię mieć przy boku faceta, a nie podpitego chłopca. Jestem jędzą w tym przypadku i nigdy nie było inaczej. 


11 komentarzy:

  1. "Zauważyłam, że zimą trzeba się cieszyć." - Powiedz, och powiedz gdzie takie rzeczy się zauważa? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tam mam w nosie reprymendy i marudzę na potęgę, bo zimy nie lubię:) Jest piękna na obrazkach, oglądana przez okno pokoju, gdy stoisz sobie w cieple z kubkiem pysznej kawy i wiesz, że nie musisz wychodzić:) Jest piękna przez 5, góra 10 minut:)I jak dla mnie - mogłaby sobie tyle trwać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, grunt to byc wierna wlasnym zasadom:) Tez tak mam, a do ich lamania tez tylko ja mam prawo:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem i popieram, dzieci powinny zostawać w domu! Ciepełka i odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie do wszystkiego potrafię się odnieść, ale do Twojego stylu pisania na pewno: jest czad!

    OdpowiedzUsuń
  6. No, ale o so chozi, badzo piekne zasady

    ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. @Akemi, zauważa się w zachowaniu innych ;) Narzekasz to zaraz masz na sobie taki karcący wzrok. Przynajmniej mi się to już kilka razy przydarzyło ;)

    @Beti444 - jak ja to rozumiem! Wychodzisz na zewnątrz, pierwsze sekundy to podziwianie tego cuda, ale im bardziej się marznie, im więcej zimna się wciska pod kurtkę, im bardziej płatki śniegu wpadają w oko - tym mniej pięknie. Każdy dzień przybliża nas do lata. Pocieszam się tym. Po pierwszym śniegu też pomyślałam, że to ten element też już możemy odhaczyć i już zacząć wiosnę ;)

    @Czekoczyna ach bardzo mi miło czytać takie słowa. Nie widzę w tym nic specjalnego, poprostu sobie piszę to, co bym w innej sytuacji powiedziała, więc tym milej, jeśli ktoś to dobrze odbiera :)

    No i ogólnie mam stalowe zasady, co nie pasuje do mojego wizerunku, tego stereotypowego. Już wiele razy słyszałam, że to się kłóci. Ale jak mnie ktoś dobrze pozna to wie, że pewne rzeczy ze mną nie przejdą. Nie chcę pisać konkretnie o sytuacji, poprostu miałam potrzebę wygadania się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Łał, spokojnie, ja tylko żartowałem wcielając się na chwilę w tego chłopca. Czyżbym nie dość wyraźnie to zaznaczył?

    OdpowiedzUsuń
  9. @Wg spokojnie, to nie do Ciebie było. Tak ogólnie przecie ;) Jestem gaduła, zamiast jednego słowa mówię trzy zdania tak z defaultu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja to z tych narzekających! Jeszcze się zima dobrze nie zaczęła a już pragnę końca :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja zimy nie lubie i mam to w nosie, że nie lubię;)
    tańcze rano na lodzie wśród oszronionych drzew, w pogoni za autobusem...

    OdpowiedzUsuń