Dzisiaj zaczytałam się w postanowieniach noworocznych. Nie moich. To czasem taka część mojej pracy. Poza oklepanymi banałami - szczere i dające do myślenia wyznania. Zastanawiam się czasem, dotykając niejako takiej intymnej sfery zycia innego człowieka, co skłania ludzi do takiego odkrywania się przed innymi? Co sprawia, że pozwala mi wejść z butami w swoją prywatność? Czy to kwestia anonimowości, jaką daje internet, potrzeba szczerej rozmowy, prostolinijność czy wrodzony ekshibicjonizm...? Hej, piszę bloga - powinnam wiedzieć!
Czasem, idąc ulicami miasta, patrzę w okna wieżowców i zastanawiam się ile nieznajomych losów ludzkich waży się w tych betonowych kosntrukcjach? Ile smutków i radości, planów i marzeń, i tajemnic? Jak mrówki pędzimy przez to swoje małe wielkie życie.