środa, 1 czerwca 2011

1 czerwca. Dzień dziecka. Dzień przelewu. Dzień zły...

Ach, kiedy nadejdą te dni, gdy zepsuty samochód będzie można poprostu zostawić na skrzyżowaniu...?





3 komentarze:

  1. ;) kochana! Dzień przelewu jest dniem dobrym!!! ;) ja uwielbiam te dni ;D a samochodu by mi było szkoda zostawić... ja lubię swoje auta... jedno właśnie niestety musimy sprzedać, bo aż tyle to nie zarabiam ;p

    P.S. Porcelanowa :) jakie pokolenie Y? Nic nie wiem... a doba jeśli będzie dłuższa, a my będziemy pracować wciąż 8h to wolnego czasu pozostanie nam więcej :) kumasz? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała Mi - tutaj o pokoleniu Y, dla nich podobno praca jest środkiem do realizacji celów, a nie celem i godziny pracy dostosowują do porannych zajęć na siłowni http://wyborcza.pl/1,91535,9690489,Wiecej_Y_w_pracy.html

    A co do ośmiu godzin pracy, to gdybym tyle tylko pracowała, to jeszcze byłby ustawowy luzik ;] dlatego jestem przeciw wydłużaniu dnia :P bez zmiennie.

    Dzień przelewu jest dobry, o ile jest to przelew przychodzący, a nie wychodzący - dzisiaj był wychodzący :(

    a kolejny model porsze czy inne ferrari chętnie zastąpiłby ten starszy... :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś zostawiłem zepsute auto na skrzyżowaniu w obcym mieście. W ruchu drogowym specjalnie nie przeszkadzało, bo w takiej "martwej strefie". Co będę stał obok jak sierota, zresztą miałem coś pilnego do załatwienia. Zgodnie z przewidywaniem następnego dnia auto odnalazłem odholowane na płatny parking (wystarczył telefon do straży miejskiej gdzie odholowują) . Za niewielką opłatą jeszcze mnie laweciarze do najbliższego warsztatu przewieźli ;-)

    OdpowiedzUsuń