wtorek, 27 marca 2012

stan wtorkowy

odliczanie do piątku.
skreślanie godzin, minut, sekund
czas płynie za szybko, żeby z wszystkim zdążyć
i za wolno za daleko jeszcze do końca
czas stał się bardzo ważny w moim życiu
życie mija
tygodnie mijają
odliczanie trwa cały czas
godziny snu
godziny pracy
godziny powrotu do domu
wieczorami winem rozciągam granice czasu
rano oszukuję go nakrywając kołdrę na głowę
zabawa w kotka i myszkę

5 komentarzy:

  1. A mnie boli, że całe życie jest czekaniem. I w sumie przez to czekanie ucieka nam życie... Boże, jak myślę, że tyle czasu zmarnowałam właśnie przez oczekiwanie na coś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się martwimy tym życiem i się zastanawiam czy to realne problemy czy ich nadmierne mnożenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. znając życie, to jedno i drugie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja właśnie wróciłam z miejsca gdzie czas zupełnie nie ma znaczenia...i było mi z tym nadzwyczaj dobrze...muszę nauczyć się mniej planować, odliczać, czekać...ale cieszę się, że nie tylko ja tak mam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łączmy się w odliczaniu!

    OdpowiedzUsuń