
wczoraj w drodze do domu uratowałam motyla
miotał się bezsilnie pod nogami ludzi wychodzących z metra
poturbowany, mokry
miał milion kolorów
przepiękny Paź Królowej
dziwne, bo jest przecież marzec
akcję ratunkową przeprowadziłam z kobietą,
którą zaintrygował fakt, że z kartką papieru włażę ludziom pod nogi
burząc strumień ludzkich postaci
pewnie umierał, ale rozdeptanie to śmierć niegodna motyla
wczoraj w sklepie starsza pani zapytała o cenę mleka
było za drogie
poszła szukać gdzie indziej
kosztowało 3,95zł
kupiłabym Jej całe mnóstwo kartonów tego mleka
ale nie umiałam tego zaproponować,
żeby Jej nie urazić