wtorek, 1 marca 2011

zrobiłam szoping

To jakby pierwszy zwiastun wiosny. W sumie drugi po hiacyncie, kóry pachnie jak szalony w domu.
Więc wczoraj byłam na zakupach. Pierwszych od 2 miesięcy. Dzisiaj mam zakwasy w rękach od noszenia tych toreb. Bo, nie ukrywajmy, na zakupach byłam psem spuszczonym z łańcucha, wyposzczona do granic możliwości. Gdybym miała jeszcze jedną rękę... eh.
W każdym bądź razie, w drodze powrotnej, pomyślałam, że jak mój Luby zobaczy mnogość siat i toreb, to padnie.
Nie padł na szczęście, dzielnie to przyjął. 

Umieściłam na blogu po prawej stronie termometr. To kolejny etap zakliania wiosny.  Rano było -7, później -3, a niedawno jak sprawdzałam +1. Najs. Napalam się na tą wiosnę mocno, ale już dwa razy biegałam w wiosennej kurteczce po czym spadł śnieg i pozbawił mnie złudzeń.   

....


No i napisałam sobie taki luźny, lekki tekst, po czym wpadłam na ten obrazek i pomyślałam, że - parafrazując mistrza - dopóki nie istniał internet, nie wiedziałam, że jest tylu idiotów na świecie.
Codziennie znajduję coś, co rozbraja mój system nerwowy i ciśnie złe słowa na usta. fuck.

8248_7d8d

5 komentarzy:

  1. zaklinaj temperaturę, zaklinaj:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba nam oddechy głębsze i prędsze wykonywać - jak więcej CO2 wypuścimy, to może obiecane ocieplenie nadejdzie :D

    Co do skrobanki - staroć ;) Już mnie nie rusza...

    Tak to z internetem jest - z jednej strony widziałem wielu idiotów, z drugiej - poznałem masę ludzi wartościowych. Nie ma róży bez kolców.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na zakupy idę jutro, planowane są tylko buty, ale...

    OdpowiedzUsuń
  4. haha ja też poszłam TYLKO po buty. niestety nie było.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie dzis +11 ale jutro spadnie do +2 po to zeby po jutrze podskoczyc na +7 ale to juz wiosna pelna geba:)))

    OdpowiedzUsuń