środa, 27 października 2010

Dzień rozedrgany słońcem.

Przez otwarte okna pozwalam słońcu rozgościć się w domu.
Bez słowa zagląda mi w kąty.
Zakamarków się boi.
Podpija mi herbatę z kubka z ozdobnym uchem.  
Niemiłosiernie krusząc podjada ciastka.

Czekoladowymi paznokciami uderzam w stół
Wystukując rytm bicia mojego serca.
Ośmielona swoim zadumaniem zamykam oczy.
Myśli łuskam jak orzechy i zjadam ze smakiem.

A Ty w tym wielkim świecie
Znaczysz ani mniej ani więcej
Niż ja tutaj u siebie
Z głową napuchniętą od marzeń i wrażeń.  



2 komentarze: