Jak żyć?
Najlepiej tak, aby latem zbierać maliny, a zimą pić herbatę z sokiem z tych malin.
Nie pamiętam tylko kto to powiedział...
Tak przy okazji: miałam dzisiaj przyjemność jechać tramwajem. Zawsze mnie to zastanawia i napewno nigdy tego nie zrozumiem, dlaczego zimą ogrzewanie jest wyłączone, a latem działa na maksa. To musi być jakaś wyższa fizyka kwantowa.
rzadko korzystam, ale za każdym razem to dla mnie przygoda z badaniem socjologicznym w tle ;)
OdpowiedzUsuń;) ja myślę, że to fizyka transportu publicznego ;D
OdpowiedzUsuńUdanych zbiorów malin życzę :)
Mała Mi - raczej burdel na kółkach :P
OdpowiedzUsuńOj tak, maliny dobra rzecz. Wczoraj mi sokiem po rękach ściekały ;P
"Wczoraj mi sokiem po rękach ściekały" - moja wyobraźnia ruszyła w baaardzo erotyczne sfery :D
OdpowiedzUsuńA tramwaje w lato to prawdziwe bestie.
Znaczy, że w dobrym kierunku ruszyła ;)
OdpowiedzUsuńA zaczęło się od karmienia lubego wspomnianymi właśnie malinami na piknikowym kocu...
Dlaczego ludziom w środkach komunikacji miejskiej zimą wali z ryja, a latem spod pachy?
OdpowiedzUsuńMaliny? A była tam niejaka Alina?
OdpowiedzUsuńmalinowo się zrobiło, jak widzę ;)
OdpowiedzUsuńtramwaje... myślę, że zwykły człowiek i tak tego nie ogarnie, więc nawet nie warto próbować...
a najlepiej wszędzie chodzić pieszo, wyrabiać sobie kondycję i unikać dziwnych tramwajowych sytuacji ;-)
Nominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award. Szczegóły tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://kilka-historii.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
Pozdrawiam serdecznie :)
Tramwaj? A co to jest tramwaj?
OdpowiedzUsuń@wg
OdpowiedzUsuń(z ang. tram way - linia tramwajowa, tram - tramwaj) – lekki pojazd szynowy służący do transportu miejskiego.
chociaż ja bym się z tym 'lekki' kłóciła... ;)
To jest zdecydowanie wyższa fizyka, chemia organiczna i milion innych nauk ścisłych jest w tę filozofię ogrzewania w tramwajach zaangażowanych, tak jak umysły ścisłe maja ludzie obsługujący te tramwaje :)
OdpowiedzUsuńw upał kierowca klimatyzacji nie włączy , pasażerowie przeziębiają się i piszą skargi , a ja mdleję z braku powietrza :(
OdpowiedzUsuń