czwartek, 15 listopada 2012

Beaujolais nouveau 2012

Wino wino wino!!!
Jest 15 listopada, a ja siedzę pod gołym niebem i piję wino.
No taką jesień to ja rozumiem.
Zimę wyobrażam sobie podobnie.

Mam taką obserwację.
Poza korporacyjnymi bytami w wieku 30+ wokół mnie jest gimnazjum.
Dzieciaki, które raczej nie pracują, może studiują, a napewno ich wyobrażenia o życiu mają większy rozmach, niż moje w ich wieku.
To naprawdę inne pokolenie.


Ps. M. kazał mi zedytować, że jest tutaj jeszcze ze mną nieziemsko przystojny mężczyzna poniżej trzydziestki o niebieskich oczach. Czyli M. we własnej osobie. A więc jest. Pyta czy dzieci nie mają jutro kartkówki.

4 komentarze:

  1. Też tak chcę (niech no skończy się to cholerne przeziębienie....)

    OdpowiedzUsuń
  2. lepiej niech się skończy asap, bo zapowiadają ochłodzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do zdjęcia - chyba byłyśmy ostatnio w tej samej restauracji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest mi bardzo po drodze w to miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń