Dwa za krótkie dni i skondensowane wrażenia na gorąco.
Blogerzy różnych frakcji - szafiarki, technologiczni, gotujący i poprostu piszący. Znani i mniej znani.
Rozmowy, gwar, kawa, zdjęcia, ludzie, słowa, sława...
Wymiana zdań i poglądów. Niesamowita atmosfera.
Było inaczej niż rok temu. Inaczej, ale tak, jak powinno.
Bo BFG musi się zmieniać z każdym rokiem.
Garść przemyśleń, obserwacji, mocno subiektywnych.
O wszystkim napiszę.
Warszawa - Gdańsk - Gdynia - Warszawa.
Port w Gdyni. Przerwa na kawę w drodze powrotnej.