Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czas. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czas. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 stycznia 2011

Jak wprawny złodziej

kradnę ostatnio czas. A i tak przeważnie pokonuje mnie grawitacja moich powiek. Od poniedziałku do piątku nastawiona jestem głównie na przetrwanie. I na trwanie w weekendy. Dlaczego czas wolno płynie na co dzień, a przyspiesza w sobotę i pędzi w niedzielę? Ktoś tu oszukuje!

Szukam euforii we wspólnej kolacji, merdaniu psiego ogona, lampce wina... Nadal walczę wieczorami z zasypianiem w pół słowa i z porannym przestawianiem budzika dwudziesty siódmy raz. Przegrywam póki co.


3571_a600_500